Tym razem pojawił się dość nietypowy pomysł na sesje fotograficzną, ale jak to przystało na sesje fotograficzne, im bardziej nietypowe tym ciekawsze. Jak każdy wie gotowanie i fotografia to rodzaj sztuki, to dlaczego by nie spróbować połączyć tych dwóch rzeczy? Okazało się, że z takiego połączenia może wyjść coś ciekawego i interesującego. Co do końcowych walorów smakowych naszych posiłków to nie będę się wypowiadał. 🙂 W poniższej sesji fotograficznej wzięła udział moja koleżanka Monika, którą mogliśmy oglądać już wcześniej kiedy to wykonywałem jej zdjęcia ślubne. Pomysł na sesję pojawił się pod koniec zeszłego roku, a jego autorką jest widoczna na zdjęciach modelka. Zdjęcia wykonaliśmy w styczniu ponieważ trochę czasu zabrało nam ustalenie szczegółów co do sesji (jak widać troszkę zaległa sesja). Jak na taką porę roku to nie było zbyt wiele warzyw do wyboru ale jakoś musieliśmy sobie poradzić, w końcu coś gotować trzeba. Największym zdziwieniem podczas kupna rekwizytów byłą dla mnie cena papierosów które były nam potrzebne do tej sesji. Okazało się, że Marlboro w miękkim opakowaniu kosztują już ponad 10 zł – szok! Całe szczęście że już nie palę 🙂 Sesję wykonaliśmy w studio Neptun w gdańsku i po raz kolejny wykorzystana została super czerwona, ceglasta ściana która od zawsze kusiła mnie jako tło do zdjęć. Sceneria bardzo nam pasowała, ponieważ chcieliśmy uzyskać na zdjęciach dużo kontrastowych kolorów nawiązujących do warzyw. A co z tego wszystkiego wyszło? hmm…… sami zobaczcie. Zapraszam do oglądania.