Kolejnym reportażem który chciałbym przedstawić, są zdjęcia ze ślubu bardzo sympatycznej irlandzkiej pary Michelle i Adriana. Z pewnością był to dla nich bardzo wyjątkowy i niezapomniany dzień lecz muszę przyznać, że na mnie również wywarł wielkie wrażenie. Może dlatego, że w jakiś sposób jestem przywiązany do Irlandii ponieważ byłem tam kilka razy ale również pod względem całej organizacji przyjęcia jak i pomysłu. Ślub po irlandzku wygląda zupełnie inaczej niż u nas. Zaczynając od samych przygotowań podczas których czuć wyluzowaną i radosną atmosferę pełną zabawnych sytuacji i nieznanych w Polsce zwyczajów. Poprzez ceremonię zaślubin, gdzie dopiero spotyka się młoda para, aż po przyjęcie weselne które swoim charakterem w niczym nie przypomina naszego wesela, a bardziej to co znamy z zachodnich filmów. Cała przygoda rozpoczęła się w hotelu Sheraton w Sopocie, gdzie w osobnych pokojach przygotowywali się do ślubu Państwo Młodzi wraz ze swoimi drużbami i druhnami. Ceremonia zaślubin odbyła się w kościele św. Jerzego w Sopocie, do którego Pan Młody podążał na piechotę w towarzystwie drużb, gdzie oczekiwał na przyjazd przyszłej małżonki. (Co się okazało – w dobrym zwyczaju jest aby Pani Młoda spóźniła się do kościoła, o czym wszyscy goście wiedzieli, poza mną 🙂 ). Po ceremonii zaślubin wszyscy goście piechotą udali się za parą młodą w asyście szczudlarzy na przyjęcie, które odbyło się również w hotelu Sheraton, gdzie wszyscy bawili się do białego rana. Poniżej 62 zdjęcia które w skrócie opisują cały ten piękny dzień. Życzę miłego oglądania.